Strony

piątek, 24 stycznia 2014

Promień gaśnie?

Żarski Promień to zespół, który obecnie jest w III lidze. Drużyna, która w 2011 roku świętowała 65-lecie, a niedawno z tej okazji pojawiła się książka o historii Promienia.

Promień to także drużyna, która "wypuściła" w świat takich piłkarzy jak Andrzej Niedzielan czy Mariusz Liberda, bądź obecnie grający w Zawiszy Bydgoszcz Sebastian Dudek.

Historia historią... A co się dzieje obecnie w Żarach? Tak naprawdę trudno to określić. Na początku stycznia starałem się skontaktować z włodarzami klubu, aby zrobić materiał o sytuacji i przygotowaniach żarskiej drużyny do rundy wiosennej. Od prezesa Jerzego Opali usłyszałem: - Mam tego dosyć, zastanawiam się nad rezygnacją. Musimy się spotkać z zarządem.

Spotkania te ciągle były odkładane, bo wciąż komuś coś wypadało... Po tygodniu kolejny telefon do prezesa: - Nic się nie zmieniło od naszej ostatniej rozmowy, nie mogę nic nowego panu powiedzieć.

Cóż... Zarząd ustalał swoje sprawy, a w między czasie do treningów wrócili piłkarze. Zajęcia poprowadził Grzegorz Kopernicki, który w tym momencie nie był trenerem Promienia, ponieważ jego umowa wygasła z końcem roku, a był przed spotkaniem z zarządem... który ciągle zwlekał ze spotkaniem.

Jeżeli prezes ma dość, z trenerem zarząd nie chce rozmawiać to w jakim kierunku dąży klub w Żarach? Czyżby Promień był spadającą gwiazdą... co najmniej do IV ligi. Skoro w górnych strukturach klubu nie ma chęci rozmów i współpracy to jaki jest sens pracy trenera i walki zawodników na boisku?

Dawid Lis

2 komentarze:

  1. promień z taką organizacją powinien grać w okęgówce

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro się patrzy na to, co dzieje się od jakiegoś czasu w Promieniu. Nie chodzi tu tylko o zarządzanie klubem, bo zarządzania na przyzwoitym poziomie nie ma, ale o całe żarskie środowisko "piłkarskie", począwszy od obecnych działaczy, poprzez trenerów i zawodników, aż do kibiców. Futbol w Żarach umiera, obawiam się, że mogą nadejść chude lata gry w niższej lidze niż trzecia. Obym się mylił.

    OdpowiedzUsuń