Strony

czwartek, 19 grudnia 2013

Spadł pierwszy topór

Zaledwie przed trzema dniami zakończył się ostatni mecz w ekstraklasie już spadł pierwszy topór. Co ciekawe na głowę trenera lidera Legii, Jana Urbana. Nie jestem fanem wywalania szkoleniowców, ale lepiej teraz niż w czasie trwania rundy wiosennej. Czy Urban zasłużył na odstawkę? I tak i nie. Nie, bo wywalczył mistrzostwo i jego zespół przed przerwą lideruje. Tak, bo jego zespół w sposób spektakularny zawalił puchary i to nie Ligę Mistrzów o czym wszyscy marzyli, ale Ligę Europy w której miał powalczyć. Nic też nie wyszło z dobrego stylu, a także rozwoju młodych którzy błysnęli w poprzednim sezonie. A kontuzje? Było ich stanowczo za dużo. Jak poradzi sobie Norweg Berg? Z pewnością nie będzie miał problemów z przystosowaniem się do warunków bo u niego jest zimniej. Grał w dobrych klubach, ale jako trener niczym się jeszcze nie wyróżnił. Tak więc szefostwo Legii stąpa po cienkim lodzie i ostro ryzykuje. Ale ponoć kto nie ryzykuje ten nie jedzie. O tym przekonamy się już w lutym bo wtedy wznawia rozgrywki ekstraklasa.

sobota, 30 listopada 2013

I znów im nie wyszło...

Nie wyszedł start trenerowi Adamowi Nawałce. Fatalny występ przeciwko Słowacji, bardzo średni z Irlandią. Ale nie ma co rozdzierać szat i jęczeć. Człowiek dopiero zaczął. Dajmy mu szansę niech popracuje. Zobaczymy. A Legia? To jest dramat. Nie strzelić gola i nie zdobyć punktu! Wstyd po prostu. Kiedy nie awansowali do Ligi Mistrzów uspokajano że LM była praktycznie marzeniem, ale Liga Europy? Zobaczymy jak tam Legia powalczy. Wyszło jak wyszło... Ale nasza liga ciągle gra, jak w Europie. Widzieliście mecz Cracovia - Lech. Poznaniacy wygrali 6:1, a Cracovia miała cztery słupki a jednego gola niesłusznie nie uznał jej sędzia. Kilka innych też było bardzo fajnych. Gonimy Europę? Chyba jeszcze za mocno powiedziane, ale coś w tym jest...

poniedziałek, 11 listopada 2013

Co z tą Legią?

Nie ukrywam, że załamała mnie Legia. Najbardziej meczem z Fenerbahce. Jakieś ślamazarne, schematyczne, czytelne dla rywala ataki. Gra bez "dociśnięcia", bez wyrazu, bez jaj. Tak, jakby mieli na koncie nie zero, ale sześć punktów. Turcy jakby czekali aż Legia się wyczerpie tymi atakami, dwa razy "pyknęli" i było po wszystkim.

To, co mistrz Polski pokazał w Europie to wielkie rozczarowanie. Ligę Mistrzów można im podarować, ale tego, co grają w Lidze Europy już nie. Niedzielny mecz z Widzewem był podobny. Tyle że Widzew jest słabszy od Fenerbahce. Legia strzeliła gola i wymęczyła zwycięstwo. Ale w naszej lidze są też fajne mecze. Na przykład piątkowy Górnika z Wisłą. Szybkie akcje, pięć goli, strzały, parady bramkarzy. To jest to! Teraz czas na kadrę. Zobaczymy, jak w debiucie pójdzie Nawałce.

niedziela, 3 listopada 2013

Teraz zimo-wiosna

Ekstraklasa formalnie zakończyła rozgrywki. Formalnie, bo to koniec jesieni, ale czeka nas kilka kolejek wiosny. Dlaczego? Przecież kiedy planowano terminarz była jaszcze nadzieja, że nasza reprezentacja pojedzie do Brazylii na mistrzostwa świata,więc rozgrywki powinny zakończyć się wcześniej. Trudno. Skończymy, jak ci co jadą do Rio i będziemy się w smutku przyglądać jak oni się przygotowują.

Legia skończyła rundę na pierwszym miejscu, ale trudno ukryć rozczarowania. Szykowano zespół mający powalczyć w Europie, o ekstraklasie nie wspominając. Wyszło słabo. W pucharach nawet bardzo, bo o Lidze Mistrzów zostały nadal tylko marzenia, a w Lidze Europy Legia nie potrafi strzelić nawet gola. W kraju odnotowała cztery porażki, ma na plecach rywali i w kilku meczach grała słabiznę, więc nie ma się z czego cieszyć.

Z innych ekip podobała mi się Cracovia Kraków i Pogoń Szczecin. Widać tam wyraźny postęp, jest jakiś pomysł na grę, nie ma człapania i odrabiania pańszczyzny. Reszta? Bez rewelacji, na czele z poznańskim Lechem. Na dole tradycyjnie Podbeskidzie, któremu drugi raz chyba już się nie uda wiosenna ucieczka. Ale zobaczymy, jak zespoły sobie poradzą w tych kilku kolejkach zimo-wiosny.

niedziela, 27 października 2013

Nawałka? OK, niech będzie

Stało się to, co było wiadomo od kilku dni. Selekcjonerem kadry narodowej został Adam Nawałka. OK. Skoro nasi futbolowi bossowie zrezygnowali ze szkoleniowca zagranicznego Nawałka jest dobrą kandydaturą. Za nim niezła, aczkolwiek krótka kariera. W klubach, gdzie był jako trener chwalą go, sam mówi że wiele się nauczył jako asystent Beenhakkera. Ma jaja, ponoć nie ulega piłkarzom. To są atuty. Zobaczymy jak sobie poradzi. Życzę mu jak najlepiej, choć pewnie jak mu nie pójdzie to przypomnę, że wolałem kogoś z zagranicy.

Widzieliście mecz Barcelona - Real. Gdyby ten pojedynek odbywał się w naszej lidze i czasach słynnej korupcji uważałbym, że sędzia coś wziął od gospodarzy. Niemal każda sporna sytuacja była rozstrzygana na korzyść Barcelony. A faul na Ronaldo? To był już straszny wywał. Chcę zaznaczyć, że nie jestem kibicem żadnego z tych klubów. Oglądając mecz chciałbym zobaczyć fajne widowisko. To wszystko. Te nie było fajne, także za sprawą sędziego.

czwartek, 17 października 2013

Nowym trenerem kadry będzie obcokrajowiec

Wszyscy są pewni, że nowym trenerem kadry będzie Adam Nawałka (na zdjęciu nr 1). Nie mam nic przeciwko niemu. To był dobry piłkarz i daje radę jako trener. Uważam jednak, że nowym selekcjonerem powinien być ktoś z zagranicy. Albo jeszcze stosunkowo młody, ktoś po fajnej karierze, człowiek z tak zwanymi "jajami", albo starszy charyzmatyczny gość mający za sobą sukcesy.
Z tych pierwszych widziałbym Rumuna Dana Petrescu. On jest takim gościem. Dla niego Polska nie jest tajemnicą, bo pracował już w Wiśle skąd wygonili go piłkarze, bo za bardzo przykręcał im śrubę. Aktualnie prowadzi zespół z Kubania i pewnie propozycję poważnie by rozważył.
Jeśli nie młody,ambitny (Petrescu mas 45 lat)to może Włoch Giovanii Trappatoni albo Niemiec Otto Rehhagel? Obaj już nieco wiekowi (74 i 73 lata), ale fachowcy najwyższej klasy. Daję głowę, że jak któryś z nich coś by mówił w szatni do piłkarzy to wszyscy słuchaliby z otwartymi ustami, a nie ziewali. Właśnie Jerzy Dudek, w którymś z wywiadów mówił, że jak Leo Benhhakker coś mówił, nawet jakieś komunały to wszyscy słuchali z otwartymi gębami, a jak mówił Waldemar Fornalik - ziewali. To jest właśnie ta różnica. Stąd uważam, że albo ktoś pokroju Dana Petrescu, albo tej słynnej dwójki.
Polak? OK nie mam nic do naszych szkoleniowców, ale to musi być ktoś, kogo nie obchodzi nasze piekiełko, kto będzie ponad nim.

środa, 16 października 2013

I bardzo dobrze!

Boniek zdymisjonował Fornalika. I bardzo dobrze. Nie było innego wyjścia. Trener nie wykonał zadania. Mało tego, on nie przegrał minimalnie, w ostatnim meczu i po walce, jak kilka innych ekip. On wtopił tragicznie, wstydliwie i straszliwie. Wiem, że wielu mówi o tym, że przecież trener nie gra. Ok, ale musi mieć osobowość, być autorytetem dla piłkarzy. Tego Fornalik nie miał. I nie ma sensu zaklinać rzeczywistości. Tak po prostu jest. Trener Fornalik to dobry szkoleniowiec ligowy, solidny tak, jak solidna, ale bez blasku była jego kariera. Zresztą dostawał całkiem fajną kasę. Pewnie teraz odpocznie, a potem znajdzie sobie jakiś klub.
Ciekaw jestem kogo już upatrzonego ma Boniek. Można postawić na opcję włoską. I tak chyba będzie. Ale smutki za nami. Za kilka dni wracamy do ligi.

piątek, 11 października 2013

Było jak zawsze...

No i skończyło się gadanie o szansach. Przegraliśmy. Powiedzmy sobie szczerze: Fornalik nie wykonał zadania, zmarnowaliśmy półtora roku. Pokazaliśmy w Charkowie, że tworzymy zespół bez charakteru,lidera, po prostu brutalnie mówiąc bez jaj.

Przez 64 minuty było nieźle, walczyliśmy, można było liczyć na zwycięstwo. Straciliśmy gola i wszystko się rozsypało. Graliśmy już gorzej, chaotycznie i słabo. Nie liczyłem na sukces. Od porażki na Narodowym byłem sceptykiem, ale jak to u kibica, gdzieś tam tliła się na nadzieja, że może coś się uda. Nie udało się. Finiszujemy w tych eliminacjach z fatalnym bilansem: dwie wygrane z San Marino, jedna z Mołdawią, dwa remisy z Czarnogórą po jednym z Mołdawią i Anglią. Dojdzie jeszcze pewnie łomot na Wembley. Trener Fornalik powiedział, że ta drużyna się rozwija. Żartowniś...

I jeszcze jedno, Nie wiem jak was, ale mnie denerwował Andrzej Juskowiak niemal cały czas krytykujący sędziego. Szwed gwizdał bardzo dobrze. W sumie przegrywamy drugie z kolei eliminacje, a w jednych nie graliśmy, bo mistrzostwa były u nas. Fatalnie.

poniedziałek, 7 października 2013

Co się dzieje z Legią?

Nie potrafię zrozumieć, co się dzieje z mistrzem Polski. I nawet nie chodzi o porażkę z Wisłą, choć mając przewagę zdecydowany procent posiadania piłki klasowa ekipa nie powinna dać sobie strzelić gola. Poraziła mnie bezradność w meczu z Cypryjczykami. Tego meczu Legia nie miała prawa przegrać. A jeszcze w sytuacji, kiedy goście nie strzelili karnego! Bezradność naszej najlepszej, eksportowej drużyny była porażająca. Przegraliśmy ze słabszym zespołem i teraz przyjdzie Legii tylko statystować w grupie. Dziwi mnie niekonsekwencja trenera Jana Urbana. Raz montuje zupełnie nową obronę, to znowu wysyła Dwaliszwilego na trybuny. Miał najdłuższą w lidze ławkę, a jak co do czego to nie ma kim grać.
Fajnie, że podnoszą się ci, którzy zaczęli słabo. Nie jestem kibicem ani Korony, ani Ruchu, ale w sumie fajnie, że wygrali na wyjazdach.
A u nas? O Stelmecie UKP nie warto chyba mówić Zdobyć punkt na 15 możliwych w pięciu meczach z czego cztery były z sąsiadami w tabeli to wyczyn nie lada. A tłumaczenie, że kontuzje i kartki to żadne tłumaczenie, bo w połowie rundy dopada to wszystkich. A teraz kadra Ukraina i Anglia. Strach się bać...

wtorek, 1 października 2013

Grzelczak, jak to zrobiłeś?


Niech ci, którzy narzekają na naszą ekstraklasę zobaczą sobie bramkę Piotra Grzelczaka strzeloną w 31 minucie meczu Lechia Gdańsk - Korona Kielce. Stadiony świata! To był piękny gol. Coś cudownego i od dawna niewidzianego. Z pierwszej piłki, półobrotem i przewrotką, a w samo okno! Naprawdę pięknie.

Zobacz bramkę Piotra Grzelczaka

Emocje w pierwszej połowie wielkie. Dwa karne dla Korony, jeden powtórzony. Przy tej dwa razy wykonywanej jedenastce doszło do precedensu. Sędzia zastosował przepis, na który przymykają oko arbitrzy na całym świecie. Chodzi o to, że bramkarz w czasie wykonywania karnego zanim strzelec nie dotknie piłki nie może się ruszyć z kreski. Zazwyczaj trudno ocenić czy jak zawodnik dotknął piłki bramkarz już się ruszył. Tym razem sędzia był skrupulatny i nakazał powtórkę. W sumie powtórki pokazują, że miał rację. Ale już sobie wyobrażam podobne sytuacje w niższych klasach i sędziów, którzy zechcą być skrupulatni tak jak w poniedziałek pan Stefański. Będzie gorąco, bo dotąd raczej nikt na to nie zwracał uwagi.

Zresztą drugi poniedziałkowy mecz Górnika z Zawiszą też obfitował w karne. Strzelano je trzy razy w tym dwukrotnie celnie. Ten mecz też był ciekawy, a Górnik wygrał bramką dosłownie w ostatniej sekundzie. Z tymi jedenastkami i tak się w ostatnich latach uspokoiło. Kiedyś w mrocznych czasach korupcji bywało że zespół którego wspomagali sędziowie potrafił w 15 meczach wykonywać 18 karnych. Ale jak mówił pewien sprzedajny arbiter: - Skoro są faule w polu karnym, to trzeba gwizdać jedenastki...

czwartek, 26 września 2013

Brawo Smuda!

Przyznam, że po klęsce Franciszka Smudy z naszą kadrą podczas Euro 2012 i nieudanej próbie utrzymania niemieckiego drugoligowca uważałem że ten 65-letni już trener zalicza ostry zjazd w dół. Kiedy objął Wisłę niemal wszyscy uważali że to będzie ciąg dalszy porażek. A tu proszę. I nawet nie chodzi o to, że Wisła osiąga dobre rezultaty, ale o to że po prostu fajnie gra. To się ogląda! już niedługo mecz Legia - Wisła. Będzie ciekawie.
A na naszym podwórku? O tym, co wyrabia jedyny drugoligowiec Stelmet UKP szkoda gadać. Trzy porażki ze słabeuszami, fatalna postawa, brak przemyślanych akcji, słowem chaos i kolejne wtopy.
W trzeciej lidze po raz pierwszy tak wyraźnie przegrał gorzowski Stilon, a rezerwy Zagłębia Lubin pokazały jaka jest przepaść miedzy trzecioligowcami a zawodnikami z zaplecza ekstraligowców. Świetnie spisuje się Formacja Port 2000. Ekipa zaczęła od porażki, a potem z meczu na mecz gra coraz lepiej. Ale tak zwani fachowcy mówią, że w tym sezonie praktycznie nikt nie powinien się napinać na drugą ligę. Czemu? Wobec reorganizacji i utworzenia jednej grupy drugiej ligi zwycięzcy trzecich muszą zagrać eliminacje. Mistrz dolnośląsko-lubuskiego trafia na mistrza Mazowsza, a więc pewnie Legię II. Ale ten kto wygra walczy jeszcze w kolejnej rundzie i dopiero awansuje do drugiej ligi. Jak więc widać droga jest wyboista i kręta. Ale nie traćmy nadziei...

piątek, 13 września 2013

Wracajmy do ligi

W sumie dobrze, że to na razie koniec meczów reprezentacji. Po co się denerwować? Z Czarnogórą nie potrafiliśmy wygrać mimo wielkiej przewagi w pierwszej połowie i kilku wybornych sytuacji. W drugiej zasnęliśmy na 30 minut i nikt nie wie dlaczego. Obudziliśmy się w w doliczonym czasie. Za późno!
Z San Marino pozwoliliśmy żeby zespół złożony z amatorów strzeloił nam gola! Zrobił to urzędnik bankowy, który bawi się w futbol w wolnych chwilach. Obok niego niczym słupy soli stali zawodowcy. Oni stali, on wyskoczył, strzelił i trafił. Z wyniku cieszą się tylko w małym księstwie bo od pięciu lat nie strzelili gola w meczach eliminacyjnych. Wreszcie przyjechała reprezentacja Polski i strzelili. Dobrze że na kilka tygodni mamy spokój.
Wracamy do ligi. W ekstraklasie tradycyjnie ciekawie zapowiada się kilka spotkań a chyba najbardziej Śląska Wrocław z Lechem Poznań. W drugiej lidze pauzuje Stelmet UKP bo policja nie pozwoliła na rozegranie meczu, bo będzie zajęta na winobraniu. W trzeciej lidze lubuskie derby Formacja Port 2000 gra z Promieniem. Będzie ciekawie, bo Formacja zaczęła bardzo dobrze, Promień gorzej ale ostatnio złapał wiatr w żagle.

niedziela, 1 września 2013

Wyszło jak zwykle

Nie odzywałem się zaraz po meczu Legii ze Steauą bo nie chciałem przyłączyć się do zgodnego chóru mówiącego że dwa remisy Legii odzwierciedlają poziom naszego futbolu. Nie zgadzam się z tym, bo warszawski klub było stać na zmontowanie silniejszej paki, a trenera Urbana na sprawienie, że piłkarze nie wyszliby na boisko na miękkich nogach. Stało się tak jak z kilkoma poprzednimi mistrzami Polski. Niestety... Nie ukrywam, że wierzyłem bardzo w awans i uważałem że dawno nie był tak blisko jak po meczu w Bukareszcie. Ale życie toczy się dalej. Zamiast z Chelseą przyjdzie nam grać na przykład z Fenerbahce co wcale nie musi być takie łatwe.
U nas wygrana Stelmetu UKP w drugiej lidze, dodajmy pierwsza na wyjeździe, komplet punktów Stilonu w trzeciej lidze, kolejne zwycięstwo Formacji Portu 2000 i porażka Steinpolu Ilanki. Co się dzieje z tym zespołem?

niedziela, 25 sierpnia 2013

We wtorek zobaczymy

We wtorek okaże się czy polski zespół wreszcie zagra w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że tak, choć jak przypuszczam Steaua stanie na głowie by coś w Warszawie ugrać. Trener Jan Urban poniósł drugą porażkę w lidze. Jak przejdzie Rumunów i zagra w LM nikt o tym nie będzie pamiętał. Jeśli jednak nie to ma już dwie ligowe porażki i to pod rząd. U nas fajny mecz drugoligowego Stelmetu UKP z Polonią Bytom, a zwycięstwo 2:0 ma swoją wartość. Grają już prawie wszyscy, bo powoli dołączają kolejne grupy w klasie B. Jesień piłkarska w pełni.

piątek, 16 sierpnia 2013

Coś się działo

Coś się działo. Tak można podsumować mecz Polska - Dania. Druga połowa była całkiem fajna no i wreszcie zwycięska. Kilku zawodników na których do tej pory stawiano pokazało się z dobrej strony. Czy to właśnie oni mogą w przyszłości coś zdziałać? Zobaczymy. Z drugiej strony coś się dzieje z Lewandowskim. Nawet się nie pobrudził, miał do wszystkich pretensje i sam poprosił o zmianę. Pojawiły się komentarze że Fornalik powinien zwyczajnie posadzić go na ławie. Czy tak zrobi? Mam wątpliwości...
A u nas w czwartek kolejne mecze rozegrali trzecio- i czwartoligowcy, a także zielonogórska okręgówka. Zaczęła klasa A i gorzowska okręgówka. Niespodzianki? Chyba wygrana Piasta Karnin w Rzepinie ze Steinpolem Ilanką. Wszyscy już na starcie skazali zespół Piasta na wegetację, a tu proszę - wygrana w Rzepinie, gdzie wcale nie jest łatwo. To rzeczywiście ciekawe...

niedziela, 11 sierpnia 2013

Ruszyła karuzela

Kiedy do ekstraklasy, pierwszej i drugiej ligi dołącza trzecia, czwarta i okręgówka to znak, że piłkarska karuzela zaczyna się kręcić. Jak wypadł weekend? Jedyny nasz przedstawiciel w rozgrywkach centralnych Stelmet UKP Zielona Góra uległ Chrobremu Głogów 2:4. Zielonogórzan usprawiedliwia fakt, że od 13 minuty grali w dziesiątkę po tym jak sędzia, zresztą zupełnie słusznie, usunął z boiska obrońcę Stelmetu UKP i podyktował karnego dla głogowian. Biorąc jednak pod uwagę ambicje młodej ekipy można być ostrożnym optymistą przed kolejnymi meczami.
W trzeciej lidze dobrze zaczął gorzowski Stilon. Fajnie że ten klub się odrodził, a ponad dwa tysiące widzów na inauguracji to dowód że futbol w Gorzowie jest potrzebny. Promień to nie ta sama ekipa, która w czerwcu 2012 roku była o krok od drugiej ligi. Zespół jest odmłodzony i powalczy tylko o utrzymanie. Trochę rozczarowała Formacja Port 2000. Liczyłem, że zacznie od zwycięstwa. Ale tam jest potencjał. Steinpol Ilanka Rzepin to solidność i tak pewnie będzie w tym sezonie. Natomiast Piast Karnin zastąpi Orła Międzyrzecz. Łomot u siebie ze Ślęzą Wrocław jest najlepszym dowodem.W czwartej lidze wspomniany Orzeł zaczął od klęski. A jeszcze przed dwoma laty była tam taka fajna ekipa. Uwagę zwraca 5:0 Arki Nowa Sól w Czerwieńsku z Piastem. W ekipie nowosolskiej widać robotę trenera Andrzeja Sawickiego. Wiosną wyciągnął Arkę z niebytu a teraz zaczął od mocnego uderzenia.W zielonogórskiej okręgówce beniaminek KSF zobaczył, że wyższa liga to inne wymagania i przegrał w Gubinie aż 0:3. Ale pierwsze koty za płoty...

niedziela, 21 lipca 2013

No i zaczęło się!

Ruszyła ekstraklasa, za tydzień pierwsza i druga liga, potem reszta. W sumie po meczach piątkowych i sobotnich widać, że Legia nie ma zamiaru zwalniać tempa z poprzedniego sezonu. W Bydgoszczy smutek i zepsute święto powrotu Zawiszy do najwyższej klasy. Zawiszę pokonała Jagielllonia. Piotr Stokowiec tak chwalony za poprzedni sezon w Polonii Warszawa pokazuje, że nie jest malowanym trenerem. Wygrał w inauguracji na wyjeździe!
Jaka będzie liga? Fachowcy mówią że mimo reformy (zespoły grają po 30 spotkań, potem są dwie grupy silniejsza i słabsza. Grają po siedem spotkań, pierwsza walczy o mistrzostwo, druga o utrzymanie)będzie słabsza, bo u nas tylko Legia Lech a potem długo nic. Zespoły klepią biedę, a niektóre żyją praktycznie z dotacji z Canalu Plus. Jak będzie dopiero zobaczymy. Tymczasem wielka Barcelona zrobiła w konia polskich kibiców. Co o tym sądzicie?

poniedziałek, 8 lipca 2013

To już niedługo!

Tak to już jest w lipcu, że czekamy z utęsknieniem na rozgrywki ligowe, a przecież poprzednie skończyły się zupełnie niedawno, bo choćby w naszym regionie, niektóre ligi miały ostatnie mecze jeszcze 29 czerwca. A tu już w piątek, 19 lipca pierwsze spotkania w ekstraklasie. Po niej wystartuje pierwsza i druga liga. Następnie trzecia. Potem to już poleci, a pod koniec wakacji grać będą już wszyscy. I fajnie! Ten sezon w lubuskim futbolu zapowiada się bardzo ciekawie. Wreszcie nasz region za sprawą Stelmetu UKP Zielona Góra wrócił do rozgrywek centralnych. Trzeba zrobić wszystko, by w nich pozostać. Nie będzie to łatwe, bo przecież wobec likwidacji jednej z grup drugiej ligi zostaną na tym szczeblu ci, którzy zajmą nie gorszą pozycję niż ósma. Szkoda, że awans zbiegł się z uszczupleniem ligi. W trzeciej jestem bardzo ciekawy występów gorzowskiego Stilonu. To ekipa z wielkimi tradycjami, która czwartą ligę zaliczyła z "marszu". A inny beniaminek Formacja Port 2000 Mostki? Tam jest kasa, tam są możliwości i ambicje. Z tego coś może być. Są jeszcze żarski Promień i Steinpol Ilanka Rzepin. A Pogoń Świebodzin? Słychać o kłopotach i groźbie wycofania z rozgrywek. Byłoby fatalnie, bo przecież Pogoń ma za sobą bardzo udany sezon. Ale jak będzie, zobaczymy.